Do naszego gabinetu podologicznego zgłosiła się kobieta, która odczuwała ogromny dyskomfort związany z wrastającym paznokciem. Jeszcze w momencie telefonicznego umawiania wizyty zapytała, czy podejmiemy się leczenia wiedząc, że w miejscu wrastania paznokcia ma również grzybicę. Oczywiście podjęliśmy się takiego leczenia. Kto inny, jak nie Najgorszy Podolog w Warszawie? 🙂
Grzybica i wrastający paznokieć – leczenie
Zapoznając się z tym konkretnym przypadkiem, doszliśmy do wniosku, że leczenie rozpoczniemy od złagodzenia grzybicy. Naszym zdaniem to właśnie nieleczona grzybica była powodem wrastania paznokcia. Postanowiliśmy zacząć działać „od początku”. Warto dodać, że paznokieć nie tylko wbijał się w tkankę, ale sam w sobie był zniekształcony. Leczenie rozpoczęliśmy od zalecenia przyjmowania leków doustnych oraz nakładania specjalnych plastrów z lekiem przeciwgrzybiczym. W międzyczasie pobraliśmy materiał do badania mykologicznego, o którym będziecie mogli przeczytać w kolejnym wpisie. Nie pobieramy próbek w każdym przypadku, ale u tej konkretnej Pani obraz był niejednoznaczny. Najprawdopodobniej z tego powodu, że z grzybicą borykała się już od wielu lat i przeszła kilka, jak nie kilkanaście nawrotów.
Płytka paznokcia była bardzo zniszczona, dlatego zastosowaliśmy leczenie doustne. Substancja lecznicza dotarła do środka paznokcia, zgromadziła się u nasady płytki i zblokowała rozwój grzybów. Dokonaliśmy też tzw. szlifowania paznokcia. Zabieg miał na celu usunięcie zagrzybionej płytki, by leki stosowane zewnętrznie mogły lepiej działać. Zaprosiliśmy klientkę na ponowną wizytę po dwóch tygodniach, podczas której również dokonaliśmy szlifowania paznokcia. Na samym końcu leczenia dokonaliśmy tzw. rekonstrukcji paznokcia. Dlaczego? Zeszlifowana płytka jest dość cienka i bardzo dobrze unerwiona, co powoduje jej wzmożoną wrażliwość. Rekonstruując, czyli nadbudowując płytkę, przywróciliśmy jej początkowy i zdrowy wygląd. Niestety przypadek był na tyle poważny, że sama rekonstrukcja nie zmieniła toru wzrostu paznokcia i nadal mieliśmy do czynienia z bolesnym wrastaniem. W związku z tym zastosowaliśmy klamrę i w ten sposób nasza klientka pozbyła się zarówno grzybicy, jak i bólu.
Brak komentarzy, dodaj jako pierwszy!